czwartek, 18 października 2012

Ideały



Piękny październikowy poranek Nie zaczęłam dnia od wchodzenia na porno strony, ani przez 5 minut nie myślałam o sexie, liczyłam na spokojne spotkanie przy kawie z moim kolegą. Przeliczyłam się. Ledwie rzucił mi zdawkowe „cześć” i zaczął swój wykład: Jestem zajebisty, przystojny, dobrze się ubieram, jestem inteligentny, dupki się za mną oglądają, codziennie ćwiczę, ale chce być idealny, myślę poważnie o powiększeniu ku**sa! Kawa przestała mi smakować. Jako, że przypadkiem, kiedyś byliśmy kochankami, wiem, że Jego gabaryty bardzo w porządku, jedyne nad czym mógłby popracować to technika i podejście, a w kwestii rozmiaru, przydało by się mu raczej zmniejszenie…ego. Najbardziej dyplomatycznie jak tylko potrafiłam, próbowałam wybić mu z głowy ten idiotyczny pomysł, tym bardziej, że miałam kiedyś chłopaka, który co prawda nie mógłby grać w filmach dla dorosłych, ale miał taką pasję, że za każdym razem w łóżku było super (tak, CZASEM rozmiar nie ma znaczenia). Gdy udało mi się w końcu zamknąć temat Jego przyrodzenia i mogliśmy spokojnie zająć się śniadaniem, spojrzał na mnie i zapytał, „A Ty byś coś zmieniła?” No tak, to kobieca domena narzekać na swoją urodę (nagle sobie przypomniał, że jest facetem?). Chyba faktycznie już czas pójść do fryzjera.

Xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz