wtorek, 15 maja 2012

Milczenie złotem?


I: Muszę się z Tobą tym podzielić… Bzykałam się ostatnio z kolesiem, który prawie żadnych dźwięków z siebie nie wydawał! Mega dziwne! Mówię mu „Co Ty taki cichy jesteś?!” a On na to „A co? Mam Ci wiersze recytować?” Myślałam, że padnę. Jak mu loda robiłam to chwilę pojęczał, ale tak to nic! Jak niemy film!
Ja: No mi się to już wcześniej zdarzyło, głucha cisza i tylko dźwięk „posuwania” który bez akompaniamentu jęków zadowolenia nie jest zbyt miły dla ucha.. Też nie lubię, a najśmieszniejsze jest to, że Ci na co dzień najbardziej wygadani w łóżku zapominają języka w gębie, choć jednak myślę, że niemowy są lepsze niż nadmierni gawędziarze, którzy zapominają po co w tym łóżku są lub fanatycy elektroniki którzy zamiast robić swoje pokazują Ci co chwila najnowsze aplikacje na Iphone’a , np. kotka, z tekstem „no powiedz cześć kotkowi… Na Twoim miejscu? Włączyłabym muzykę…”
Xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz