wtorek, 18 września 2012

Życzenia

Słyszałam, że warto się zastanowić nim wypowie się jakieś życzenie i muszę przyznać, że to prawda. Moja siostra zostawiła Nam psa na przechowanie i wczoraj pierwszy raz od dziesięciu lat wybrałam się na spacer z czworonogiem. Świeciło słońce, ptaszki śpiewały, zakochani chodzili za rączki - wiosna we wrześniu. Udzielił mi się romantyczny nastrój i zaczęłam zastanawiać się kiedy ostatni raz byłam na takiej prawdziwej, klasycznej randce. Nie potrafiłam sobie przypomnieć, więc chyba było to dawno....  Z zamyślenia wyrwał mnie robol, pracujący przy remoncie sąsiadów (już parę razy gwizdał na mnie gdy przechodziłam - gentleman). Powiedział, bez ironii, że mam bardzo ładnego psa (tu muszę powiedzieć, że pomimo mojej wielkiej miłości do zwierząt, to o tym psie można powiedzieć, że jest miły, posłuszny, pocieszny, ale jest najbrzydszym psem jakiego kiedykolwiek widziałam - kłamstwo i nieczystość intencji zostały natychmiast zdemaskowane). Podziękowałam bez przekonania i chciałam odejść, gdy ten nagle zapytał, czy nie poszłabym z nim do kina....  Następnym razem, gdy zamarzy mi się randka to doprecyzuję życzenie - "Chciałabym pójść na słodką randkę, ze słodkim, przystojnym, bogatym, młodym bankierem...."

Xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz