sobota, 8 grudnia 2012

Przegląd techniczny



Raz na jakiś czas trzeba koniecznie zrobić „przegląd techniczny”. Wybrałam się do ginekologa. Ku mojemu przerażeniu okazało się, że będzie to facet. Same z ochotą rozkładamy nogi przed (czasem) bardzo nieodpowiednimi typami, ale jak trzeba rozłożyć nogi przed specjalistą to ni stąd ni zowąd, okazuje się, że jesteśmy bardzo wstydliwe. Żeby się rozluźnić postanowiłam wynieść jakąś pożyteczną wiedzę z tej wizyty, więc zagadnęłam Pana doktora, czy codzienny widok cipek w pracy nie sprawił, że zbrzydły mu one „po godzinach”, na co Pan z lekką konsternacją odparł, że jest gejem. Ale fart. Zachęcona jego otwartością zapytałam, czy wobec tego nie przyjemniej by było gdyby został urologiem?  Powiedział „Może się Pani ubierać”. Jednak nie zostaniemy przyjaciółmi.

Xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz