Faceci z
reguły, z ogromnym entuzjazmem odnoszą się do wszelkich urozmaiceń w sypialni,
nowych doznań i pieszczot – o ile dotyczą one ciała partnerki. Jeżeli chodzi o
odkrywanie swoich, mniej standardowych” stref erogennych to są już zdecydowanie
mniej chętni i nie docierają do nich naukowo udowodnione fakty, że między męskimi
pośladkami mieści się bardzo czuły punkt. Podejrzewam, że boją się, że w
swoich, bądź dziewczyny oczach przestaną uchodzić za stuprocentowego heteryka. Jeżeli
chodzi o mnie to przyznam, że jak byłam „mała” to sadystycznie straszyłam
mojego chłopaka, że wsadzę mu coś w tyłek, jak tylko zaczynał mnie denerwować,
więc nie dziwne, że zabawy z dołem jego pleców kojarzyły się mu mało
przyjemnie). Chłopcy którzy tak strasznie chronią swojej analnej cnoty wiele
tracą, ale jeżeli są totalnie na „nie”, nie warto ich przekonywać na siłę.
Kiedyś się uparłam, że pokaże mojemu partnerowi jak bardzo mu się to
spodoba. Po miesiącach próśb i gróźb
zgodził się i tak w tym zasmakował, że przestał sobie wyobrażać zabawę bez
tego. Uważajcie żebyście nie obudziły potwora.
Xx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz