I: Muszę się z Tobą tym podzielić… Bzykałam się ostatnio z
kolesiem, który prawie żadnych dźwięków z siebie nie wydawał! Mega dziwne!
Mówię mu „Co Ty taki cichy jesteś?!” a On na to „A co? Mam Ci wiersze
recytować?” Myślałam, że padnę. Jak mu loda robiłam to chwilę pojęczał, ale tak
to nic! Jak niemy film!
Ja: No mi się to już wcześniej zdarzyło, głucha cisza i tylko
dźwięk „posuwania” który bez akompaniamentu jęków zadowolenia nie jest zbyt
miły dla ucha.. Też nie lubię, a najśmieszniejsze jest to, że Ci na co dzień
najbardziej wygadani w łóżku zapominają języka w gębie, choć jednak myślę, że
niemowy są lepsze niż nadmierni gawędziarze, którzy zapominają po co w tym
łóżku są lub fanatycy elektroniki którzy zamiast robić swoje pokazują Ci co
chwila najnowsze aplikacje na Iphone’a , np. kotka, z tekstem „no powiedz cześć
kotkowi… Na Twoim miejscu? Włączyłabym muzykę…”
Xx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz