Raz na jakiś czas trzeba koniecznie zrobić „przegląd
techniczny”. Wybrałam się do ginekologa. Ku mojemu przerażeniu okazało się, że
będzie to facet. Same z ochotą rozkładamy nogi przed (czasem) bardzo
nieodpowiednimi typami, ale jak trzeba rozłożyć nogi przed specjalistą to ni
stąd ni zowąd, okazuje się, że jesteśmy bardzo wstydliwe. Żeby się rozluźnić
postanowiłam wynieść jakąś pożyteczną wiedzę z tej wizyty, więc zagadnęłam Pana
doktora, czy codzienny widok cipek w pracy nie sprawił, że zbrzydły mu one „po
godzinach”, na co Pan z lekką konsternacją odparł, że jest gejem. Ale fart.
Zachęcona jego otwartością zapytałam, czy wobec tego nie przyjemniej by było
gdyby został urologiem? Powiedział „Może
się Pani ubierać”. Jednak nie zostaniemy przyjaciółmi.
Xx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz