Ostatnio, pierwszy raz od bardzo dawna, ubierając się na
imprezę, postanowiłam użyć kobiecej broni i baaardzo wyeksponować dekolt.
Szczerze nie polecam. Przede wszystkim, sama czułam się z tym nieswojo i co
chwila wgapiałam się w swoje własne cycki, sprawdzając czy aby na pewno nie postanowiły wyjść na
wolność (co odciągało moją uwagę od potencjalnych ofiar), a poza tym, nawet
jeżeli mi samej chodzi o znajomość o bardzo przelotnym charakterze, to mimo
wszystko wymagam od ewentualnego partnera aby chociaż udawał, że zainteresowała
go moja osobowość - z cyckami na wierzchu ciężko ten efekt osiągnąć. W tym
przypadku „mniej znaczy mniej” – im mniej masz na sobie, tym mniejsza szansa,
że kogoś przelecisz ( a przynajmniej, że przelecisz kogoś godnego uwagi).
Xx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz