Nie przepadam za dziećmi, ale czasem się przydają, zwłaszcza gdy
nadchodzą TE dni…Ostatnio dzięki mojemu słodkiemu siostrzeńcowi mogłam zrobić
sobie godzinną sesyjkę płaczu przy oglądaniu „Wszystkie psy idą do nieba…” Bez tak uroczego towarzystwa, nie wypadałoby
mi odpalić tego filmu, a już na pewno nie mogłabym sobie pozwolić na tak
emocjonalne podejście, a tu proszę, przecież trzeba uczyć dzieci empatii..
Gorzej, że w minioną sobotę, mama oznajmiła, że wyrzucamy lodówkę i kupujemy
nową. Staruszka przeżyła z Nami z 20 lat, zrobiło mi się jej tak szkoda i …. w ryk!
Nie wiem, czy to kac, PMS, czy choroba psychiczna?
Xx
haha lodówka!
OdpowiedzUsuń