Podczas rozmowy telefonicznej moja przyjaciółka, wcześniej
narzekająca na koniec dobrej passy w sprawach łóżkowych nagle powiedziała, że
ma nowy obiekt, który na dodatek jest chętny na małe figle dziś wieczorem. Była
godzina 19:30 więc pytam dlaczego wciąż ze mną rozmawia zamiast szykować się na
sex randkę, na co ona „No nie wiem, kaszankę jadałam……” No fakt, rozumiem, że
jak odbija Ci się cebulą to możesz nie być w sexownym nastroju, ale z drugiej
strony, numerki nie rosną na drzewach! Była dzielna. Poszła się puszczać.
Xx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz