Jak może wyglądać idealna sobota? Można powłóczyć się po
pchlich targach, pójść zjeść coś dobrego, zacząć pić szoty czystej trochę za
wcześnie i „zaoszczędzić” na taksówce do domu, wynajmując pokój w hotelu –
zwłaszcza takim bardzo ładnym i bardzo w centrum.
Super jeszcze gdy Ty
wcielasz się w rolę „prostytutki Andżeliki”, a Twój typ gra Twojego klienta -
niegrzecznego klienta, który mówi do Ciebie bardzo brzydko, wytarga Cię za
włosy, da Ci „parę” mocnych „klapsów” i bzyknie przy ogromnym lustrze…
A rano obudzić się, zjeść dobre śniadanie, poleżeć razem w
wannie i wrócić do domu spacerkiem, w słońcu, które łagodzi kaca.
Dokładnie tak wyglądał mój idealny dzień.
Wódka to zło, ale jednak jest utalentowanym scenarzystą.
(Gdyby jeszcze tylko włosy chciały się
rozczesać to byłabym w raju....)
Polecam taki scenariusz na maksa
Xx
Wyglądał czy wyglądałby? :P
OdpowiedzUsuńWyglądał :)
Usuń