Ja i moje koleżanki jesteśmy w takim wieku, że nie lubimy małych dzieci, a kobiety w ciąży wzbudzają w nas niepokój albo irytację.
Nie, nie chce nikogo urazić!
Myślę, że większość
kobiet przechodzi taki okres i zdaję sobie sprawę, że pewnego dnia obudzę się i
nagle stwierdzę „dzieciaki są ekstra, chce mieć własne” a wtedy zapomnę o
dawnych uprzedzeniach…
Cofam.
W sumie to
już trochę zapomniałam.
Ostatnio siedziałam z koleżanką w miejscu gdzie pełno
„ciężarówek” lub młodych mam i nagle nas oświeciło:
Skoro na świecie jest tyle
kobiet w ciąży to znaczy, że jest co najmniej podobna ilość facetów
potrafiących wziąć się do rzeczy, i może choć garstka takich, którzy chcą się
wiązać i budować poważne relacje...
Kobieta w ciąży to dobry znak.
Dbajmy o nie.
Xx